Forum  Strona Główna
Forum Oazy z parafii Św Wojciecha w Krakowie


Wnioski natchnione Bożym działaniem w codzienności.
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Coś dla Ducha
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Zuzia



Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 1946
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

 PostWysłany: Wto 22:11, 02 Lut 2010    Temat postu: Wnioski natchnione Bożym działaniem w codzienności. Back to top

Witajcie, temat ma posłużyć temu, żeby każdy z nas mógł przez osobiste doświadczenie Bożego działania ubogacić innych.
Jeżeli zdarzyło się Wam coś takiego w ostatnim czasie to piszcie.
Tzn. może inaczej- ja myślę,że każdemu z nas zdarzają się takie małe cuda każdego dnia. Warto więc zacząć zwracać na nie uwagę i zapisać je dla innych. To dobre w sytuacjach, gdy ktoś przechodzi trudny czas i zastanawia się: "ok, ale gdzie w tym wszystkim jest Bóg? Zostawił mnie?" Przez widzenie Go w tych małych ( lub dużych) codziennych sprawach łatwiej przetrwać trudny czas, umocnić się w wierze, coś odkryć i zacząć dziękować. W końcu Pan idzie razem z nami! Smile


ps. Gdybyście też nie rozumieli jakichś trudnych chwil w swoim życiu to też piszcie. Może inni coś podpowiedzą? O wewnętrznym bólu i buncie też dobrze jest pisać. Takie doświadczenia motywują do szukania odpowiedzi i wzrastania. Smile


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Zuzia



Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 1946
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

 PostWysłany: Pią 2:41, 05 Lut 2010    Temat postu: Back to top

To może ja zacznę. Smile
Rozwala mnie ostatnio jak bardzo Pan Bóg czuwa nad naszym życiem. Często słyszymy,że jak zawierzymy wszystko Panu Bogu to On będzie mógł działać.
Kurcze tylko pytanie na ile Mu wszystko zawierzamy. Jeśli człowiek dojdzie do przekonania, że tak naprawdę nic nie może zrobić bez Pana Boga to wtedy to zawierzenie się jest całkowite i autentyczne. Pomyślcie sobie co tak naprawdę do końca od nas zależy: to,że dzień nam się ułoży tak czy tak, to że dostaniemy dobrą lub złą ocene? Oczywiście zależy od nas to ile z siebie damy- ale jeśli dajemy najwięcej jak możemy ( a przeważnie tak jest) to teraz pozostaje nam tylko uczyć się zawierzania Panu reszty. A wtedy On na pewno zadziała: może też postawi przed nami jakąs trudność, znó nam coś sie nie uda, znów zaczniemy na nowo- ale z Jego łaską wszytsko wyprowadzi na dobre. I tak jest zawsze- to jest rozwalające.

Czasami tak sobei myślę jak niewiele się od nas wymaga- przecież tylko wiary, a za nią idzie wszystko inne. Wystarczy w wierze się doskonalić. Tak niewiele a jak wiele!Smile

czy nie zbyt zawile to napisałam? Mój lakoniczny sposób wypowiedzi, który zawsze zarzucali mi poloniści czasami przeszkadza w pełnym zrozumieniu:)

A czy Wy miałyście/ macie takie sytuacje, w których widziecie, że zawierzenie Panu wszytskiego pomogło/pomaga?


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Agnieszka



Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

 PostWysłany: Śro 19:13, 10 Lut 2010    Temat postu: Back to top

Chciałabym podzielić się moimi przemyśleniami z Kazmuzo. Jak nie trudno się domyślić, dotyczą one śpiewu Smile Pewnie będę miała jeszcze okazję o nich opowiedzieć... No w każdym razie na kamuzo oprócz tego że bardzo dużo poświęcaliśmy emisji, dykcji i w ogóle wykonaniu to bardzo ważny był dla nas tekst. Patrząc na śpiew od takiej technicznej strony po prostu musimy wiedzieć o czym śpiewamy żeby wiedzieć jak to zaśpiewać. W końcu śpiewając np. o wielkiej miłości Boga powinniśmy powinniśmy być radośni. Nasz śpiew ma tą radość wyrazić. Ale przede wszystkim nasz śpiew jest modlitwą. Śpiewamy dla Boga. Za każdym razem gdy śpiewamy że go potrzebujemy On do nas przychodzi, gdy śpiewamy o jego miłości musimy w Jego miłość wierzyć. Bardzo często podczas śpiewu powierzamy mu swoje życie (Oddaje Ci życie me), śpiewamy że z Nim nic nas nie złamie (Tobie ufam i bać się nie będę) a zaraz potem załamujemy się że sobie nie poradzimy że wszystko nas przerosło. Zwracajmy uwagę na to co śpiewamy i zaufajmy że Bóg tej pięknej (kto śpiewa dwa razy się modli) modlitwy wysłuchuje.

więcej przemyśleń na ten temat w piątek Smile


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Zuzia



Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 1946
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

 PostWysłany: Czw 1:46, 11 Lut 2010    Temat postu: Back to top

Witajcie:*
Ostatnio dociera do mnie coraz bardziej jak niesamowitą ilość wiedzy przekazuje nam Ruch Światło-Życie. Wiedzy dotyczącej naszej wiary. Dostajemy niesamowicie dużo informacji na podstawowe ale też i najczęstrze pytania. Przechodzimy własną formację i ugruntowujemy w sobie z czasem postawę dojrzałego chrześcijanina. Niesamowite ile darów. Wystarczy się otworzyć,umieć przyjąć, podziękować i wykazać pokorą.
Dla mnie rozwalające. A mówią, że oaza jest formą innego spedzania czasu...


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
IZA



Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Pon 16:32, 15 Lut 2010    Temat postu: Back to top

O WLASNIE!!! to mnie totalnie rozwala...ale tak od poczatku do oazy naleze juz od ponad 3 lat i widze ze w sumie duzo sie ze mna stalo (dobrego lub nie, sama nie jestem pewna) w kazdym razie zupelnie inaczej patrze na swiat, w inny sposob rozwiazuje swoje problemy, itp. po za tym jak sie zbierze taka grupa ludzi otwartych na innych, chetna do pomocy to od samego patrzenia sie milo robi. dla mnie to byl totalny szok, jak przyszlam pierwszy raz na spotkanie i nagle ktos do mnie podchodzi i zaczyna romowe tak jakbysmy sie znaly od nie weim kiedy...ojazd!

Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Zuzia



Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 1946
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

 PostWysłany: Pon 18:38, 15 Lut 2010    Temat postu: Back to top

Hehe, no i jeszcze mogliby nas posądzić o jakieś używki;)
A tak poważnie to popatrzcie jak bardzo dziwi nas to co powinno być normą- w taki sposób zawsze człowiek powinien odnosić się do drugiego- z miłością. Niestety przeważnie zaraz za tym idzie pytanie: masz w tym jakiś interes?
A zauważyłyście może jak reagują ludzie, gdy wynosząc z oazy takie podejście do drugiego przenosimy je na najbliższe otoczenie?
Ja zauważyłam,że ludzi bardzo szokuje takie podejście do nich. A do tego jest im bardzo miło i widzę,że z czasem zupełnie inaczej się odnoszą do mnie. Takie pokazanie, że każdy z nas szuka tej miłości i zainteresowania.
Zauważyliście coś podobnego?


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
IZA



Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Wto 21:57, 16 Lut 2010    Temat postu: Back to top

jasne ze tak! tylko na razie nie jestem wam w stanie tego wyjasnic;)

Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Zuzia



Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 1946
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

 PostWysłany: Wto 22:41, 16 Lut 2010    Temat postu: Back to top

Poczekamy więc, aż ubierzesz myśli w słowa Wink

Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Agnieszka



Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

 PostWysłany: Śro 18:40, 17 Lut 2010    Temat postu: Back to top

Ja też uważam że relacje które są między oazowiczami są wyjątkowe.
Dla mnie bardzo ważne jest to że na oazie mogę być sobą, nie muszę nic udawać. Czuje że mam w oazie swoje miejsce i nawet ze swoimi wadami jestem potrzebna.
A poza tym ostatnio stwierdziłam że od samego początku kiedy jestem w oazie, a to już ponad 3 lata, mimo że czasem nic mi się nie chce, nawet wyjść z domu żeby się ze znajomymi spotkać, jeszcze nigdy nie przyszła mi do głowy myśl żeby nie przyjść na spotkanie czy mszę oazową albo żeby na wyjazd nie jechać. Zawsze czekam na piątek żebym tylko mogła już przyjść na spotkanie Smile to chyba ta atmosfera albo sama nie wiem co Wink


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Zuzia



Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 1946
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

 PostWysłany: Śro 0:17, 24 Lut 2010    Temat postu: Back to top

To poprostu poczucie Bozej opieki i troski Aguś Smile W końcu przez drugiego działa na oazie Pan Bóg.

A ja Wam napiszę o moich wnioskach. Dotyczą w dużej mierze tego tygodnia.
Dla mnie ten tydzien znow jest pelen Bozego dzialania! Moja praca jest bardzo zmienna- raz jest wiele klientow raz mniej. Raz mili ludzie raz niemili. Raz wiecej stresu raz mniej. I wiecie kazdego dnia gdy ide do pracy i jak przed kazda niewiadoma stresuje sie co bedzie to zawierzam Panu wszystkie sprawy w niej.
Wtedy:
1. albo wszytsko sie udaje tak inaczej i tak dobrze- wiadomo,ze staram sie najlepiej jak moge wypelniac swoje obowaizki w pracy ale czasami wiem,ze to Jego ingerencja bo mnei nie wyszloby tak dobrze.
2. albo z dnia gdzie wszystko wydaje sie byc trudne i nudne robi sie bardzo mily dzien z milymi klientami.
I wiele jeszczetakich drobostek ale mnie rozwala jak bardzo Pan Bog wysłuchuje naszych prosb jak bardzo sie o nas troszczy!

I wiecei co? On lubi być proszony. W tamtym tygodniu miałam taką dobra passę: wszytsko mi wychodziło super i wszytsko się dobrze zapowiadało. Odpuściłam więc w proszeniu o to co podstawowe, przestałam też dziekować za to co dostałam i c? Nagle zaczelo sie cos psuc, jakies problemy. I tak sobei wtedy pomysłałam: przecież to nie jest żadna kara - Pan Bóg za bardzo nas kocha by karać. POn poprostu chce bysmy Go o wszytsko prosili. Chce miec z nami taki wyjatkowy kontakt. Caly czas a nie tylko gdy cos nie wychodzi. Wiec moi drodzy: prosmy Pana o kazda najmniejsza rzec i umiejmy dziekowac za piekny dzien! Chyab najtrudniej jest dziekowac bo wkoncu to juz było, to za nami, udalo sie. Ale to On nam dał taki cud. Jeden z wielu tego dnia. Jak wiec moge Mu nie podziekowac?

Czekam na Wasze wnioski bo na pewno są. Trzeba tylko wyostrzyć zmysłyWink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zuzia dnia Śro 0:18, 24 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
IZA



Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Pią 16:49, 26 Lut 2010    Temat postu: Back to top

no wiec ja ostatnie tj od poczatku nowego semestru po prostu jestem tajk natchniona ze szkoda gadac jak na razie mam same czworki i piatki z tych wazniejszych porzedmiotow (bo oczywisice z historii dostaklam 2+) i wsumie udalio mi sie pozaliczac te wszystkie spr na takie dobre oceny, (czasami przez blad nauczyciela ale to nie wazne) i wsumie doszlam do wnieosu ze to nie jestem JA tylko Duch Swiety we mnie!!! bo przed kazdym spr zawsze sie modlilam. ALE ODJAZD! to przeciez takie proste: troche sie nauczyc, pomodlic, zaufac i nagdle dostajesz olsnienia i prosze - Iza Bilska -bdb^^ polecam takie rozwiazywanie sprawdzianow. serio, jest DUZO latwiej:)
bno, to na razie to wszystko...Smile


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Zuzia



Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 1946
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

 PostWysłany: Sob 1:18, 27 Lut 2010    Temat postu: Back to top

Hmmmm... jedynie niebezpieczenstwo jakie tu widze to to,by enie traktowac Pana Boga jako kogoś Kto wszytsko za mnei załatwi. Wiem, że nie miałaś tego na myśli ale chce skorygować. Najważniejsze by robić najwiecej ile się da a reszte Jemu zawierzyć.

Bardzo sie cieszę,że tak Mu powierzasz swoją naukę. Widzisz niby Ty sama wchodzisz na sprawdzian a tak naprawdę w czwórkę- Ty i cała Trójca Świeta:)


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
IZA



Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Sob 15:25, 13 Mar 2010    Temat postu: Back to top

no jasne. ja wlasnie tak do tego podchodze. robie tyle ile dam rade i na ile mnie stac a reszta to juz nie ode mnie zalezy...

Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Zuzia



Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 1946
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

 PostWysłany: Wto 23:52, 16 Mar 2010    Temat postu: Back to top

Coś widzę po Tobie Izuś,że zmęczona jesteś i smutna? Czy tylko poważna?
Bo coś się matrwię..


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
IZA



Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Śro 10:23, 17 Mar 2010    Temat postu: Back to top

to mile;* (ze sie o mnie martwisz) ale ja po prostu jestem zmeczona, nie wyspana i wogole (ale nie zeby co, ja NIE NARZEKAM!^^)
a powazna tez jestem^^ wszyscy to wiedza xd


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Coś dla Ducha Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 1 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach