Forum  Strona Główna
Forum Oazy z parafii Św Wojciecha w Krakowie


Internetowa kronika
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Nasze zdjęcia :)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Ala :)



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Pon 22:49, 30 Sie 2010    Temat postu: Internetowa kronika Back to top

Wpadłyśmy z Zuzią na pomysł, żeby wpisy do kroniki znajdowały się też tutaj, wtedy każdy będzie mógł sobie do nich zaglądnąć bez szukania kroniki.

Rok formacyjny 2006/2007r.
1. Ewangelizacja z Przemyślanami 11-13.11.2006 r.- Aga (dodane)
2. Piwniczna - 23-25.2007r.- Aga (dodane)
3. Zakończenie oazy 2007 r w Kobylanach. - Zuzia (dodane)
4. Bieszczady. .- Marcin


Rok formacyjny 2007/2008.
5. Czuwanie pod oknem Papieskim ( 02.04.2008r.)- Iza (dodane)
6. Szlaki Papieskie (27.04.2008r.)- Zuzia (dodane)
7. 18-tka Nenasa - 24.06.2008r ( impreza była 07.06.2008r.)- Zuzia (dodane)
8. Czuwanie przed Zesłaniem Ducha św. na Ruczaju ( 10/11.05.2008r)- Iza (dodane)
9. Wyjazd do Nowego Targu ( 16-18.05.2008r.)- Zakrzew (dodane)
10. Zakończenie oazy 2008r u Asi i Izy ( 21.06.2008r)- Nenas. (dodane)
11. Dzień wspólnoty we Stryszawie (10.07.2008r.)- Zuzia (dodane)
12. Przyjęcie Krzyża przez Zuzię - 30.08.2008r.- Iza i Zuzia

Rok formacyjny 2008/2009.
13. Wyjazd do Pcimia - 24-26.10.2008r.- Iza (dodane)
14. Ewangelizacja dla I i II klas - Łukasz (dodane)
15. Ewangelizacja dla III klas ( 16 i 18.03.2009r)- Zuzia (dodane)
16. Czuwanie pod oknem Papieskim (02.04.2009r.)- Zuzia (dodane)
17. Droga Krzyżowa w kościele - nasza przedstawiana - 03.04.2009r. - Marylka
18. Szlaki - 25.04.2009r. - Aga F. + ja i Marcin
19. Wyjazd do Piwnicznej ( 01.05- 03.05 2009r.) - Asia (dodane)
20. Zakończenie oazy u Asi i Izy 20.06.2009r. - Aga W?
21. Dzień wspólnoty w Kalwarii i ognisko u nas na wsi- 29.08.2009r. - Zuzia i Iza (dodane)

Rok Formacyjny 2009/2010.
22. Wyjazd do Węglówki 16-18.10. 2009r. - Asia i Zuzia (dodane)
23. Impreza Andrzejkowa 21.11. 2009r. - Zuzia (dodane)
24. Ewangelizacja 13.12.2009r. - Ala (dodane)
25. Droga Krzyżowa 05.03.2010r. - Adam (dodane)
26. Akademia oddająca hołd poległym w Katastrofie pod Smoleńskiem - 17.04.2010r. - Marcin
27. Szlaki Papieskie - 25.04.2010r. - Adam (dodane)
28. 18-tka Ali. 21.05.2010r. - Adam (dodane)
29. Wspólny dzień - sobota 22.05.2010r. - Marylka lub ktoś z uczestników
30. Dzień Prymicji ks. Dominika Oliwy i msza za młodzież 12.06.2010r. - Marcin
31. Zakończenie oazy u Marylki 24.06.2010r. - Zuzia (dodane)
32. Grill po Kalwarii 28.08.2010r. - Adaś (dodane)

Rok formacyjny 2010/2011.
33. Dzien Chlopaka - 30.09.2010r. - Marysia (dodane)
34. Ewangelizacja dla 1 i 2 klas gimnazjum - 03.10.2010r. - Justyna (dodane)
35. Wyjazd na Śnieżnicę - 15-17.10.2010r. - Krzysiu (dodane)
36. Andrzejki - 27.11.2010r. - Asia.
37. Pomoc dla fundacji "Mimo wszystko" - 26.11 i 10.12.2010r. - Justynka
38. Mikołajki - 05.12.2010r. - Marysia (dodane)
39. Łyżwy - 29.12.2010r. - Ala (dodane)
40. Impreza karnawałowa - 22.01.2011r. - Aneta (dodane)
41. Wizytacja Księdza Biskupa 18 – 20.03.2011r.- Ania Bukalska (dodane)
42. 6-ta rocznica śmierci Papieża 2.04.2011r. - Ani Bukalska (dodane)
43. Liryczna Droga Krzyżowa 8.04.2011r. - Marylka (dodane)
44. 18-tka Agi Wzorek - 05.04.2011r. ( 10.04.2011r) - Marysia (dodane)
45. Maturalny bieg samarytański 3.05.2011r. - Kamil (dodane)
46. Wyjazd oazowy do Szczawnicy - 06-08.05.2011. - Adam (dodane)
47. Przyjęcie Drogowskazów prze Izę i Asię - 20.05.2011r. - Zakrzew i Iza?
48. Czuwanie przed Zesłaniem Ducha Św. - 11.06.2011r. - Marzena (dodane)
49. Zakończenie oazy u Ali - 22.06.2011r. - Aneta i Marzena (dodane)
50. 18-tka Anety - 02.08.2011r (06.08.2011r.) - Marzena, Justynka, Iza i Zuzia
51. Sokolica 12.08.2011r. - Krzysiek (dodane)
52. Siatkówka u Ali - 17.08.2011r. - Ala (dodane)
53. Madryt w Krakowie - 20.08.2011r. - Adaś (dodane)
54. Kalwaria i przyjęcie Krzyża animatorskiego przez Asię, Izę i Agę - 03.09.2011r. - Zuzia lub Justa plus zainteresowane


Rok Formacyjny 2011/2012.
55. Dzień chłopaka - 30.09.2011r. - Maciek (i Ala)
56. Wyjazd do Międzybrodzia - 14 - 16.10.2011r. - Yasemina
57. Oglądanie filmu u Marylki - 30.10.2011r. - Krzysiek
58. Ewangelizacja dla gimnazjalistów - 7.11.2011r Tomek i Kuba
59. Dyskoteka andrzejkowa - 19.11.2011r. - Julita
60. Oazowe "Mam talent" - 25.11.2011r. - Adaś
61. Mikołajki - 9.12.2011r. - Aneta
62. Rejonowy Dzień Wspólnoty - 10.12.2011r. - Marzena
62. Łyżwy - 29.12.2011r. - Marzena i Mateusz
63. 18 Asi i Izy - 03 (06).01.2012r. - Marta
64. Opłatek w Łagiewnikach - 13.01.2012r. - Jagoda
65. Bitwa na śnieżki - 21.01.2012r. - Ala

66. Nagrywanie płyty- wszyscy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ala :) dnia Sob 19:44, 21 Sty 2012, w całości zmieniany 66 razy
 
Zobacz profil autora
Ala :)



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Pon 22:53, 30 Sie 2010    Temat postu: Back to top

1. Ewangelizacja z Przemyślanami

W dniach 11-13. 11.06 r. odbyła się Ewangelizacja dla III klas gimnazjalistów. Pomysłodawcami na jej przeprowadzenie byli oazowicze z Przemyśla, którzy na początku roku formacyjnego przyszli do nas na oazę. Zaczęli oni bowiem studia w Krakowie i mieszkając przy Parafii św. Wojciecha chcieli wdrążyć się w jej życie oazowe.

W przygotowanie Ewangelizacji zaangażowana była cała wspólnota. Podczas licznych, długich i często męczących prób ćwiczyliśmy naszą pantomimę. Dzięki niej chcieliśmy pokazać naszym rówieśnikom jak Jezus zadziałał i działa w naszym życiu i zachęcić ich do przyjścia na oazę.

Nadszedł dzień, gdy mieliśmy stanąć przed gimnazjalistami. Muzyka. Zaczynamy!

Leżymy na podłodze. Budzimy się i zaczynamy poznawać świat, siebie. Jesteśmy szczęśliwi widząc wszystko co nas otacza. Z przodu Ewa (Gosia) i Adam ( Mateusz). Z tyłu pozostali ludzie, których grali: Kinga, Piotrek, Agnieszka i Łukasz. Nagle wbiega Szatan ( Arek) i podaje Gosi jabłko. Ewa patrzy na nie, waha się… ale ostatecznie odgryza kawałek i podaje jabłko Adamowi. Dalej owoc zostaje podany pozostałym osobom w tle i każdy po kolei gryzie jego kawałek. Nagle wszyscy zaczynamy się dusić. Upadamy. Wtedy ponownie pojawia się szatan. Zniewolonym przez ugryzienie jabłka osobom podaje różne przedmioty-gry komputerowe, alkohol, muzyka. Od tego czasu stajemy się od nich uzależnieni. Tylko one zwracają naszą uwagę. Tylko one się liczą a nie jak dotychczas otaczający nas piękny świat. Stopniowo coraz bardziej zamykamy się w swoim grzesznym wnętrzu.
Nagle pojawia się Jezus (Marcin).
On uwalnia nas z nałogów. Sprawia, że stajemy się wolni i szczęśliwi. Możemy powiedzieć, że „JEZUS JEST PANEM” – co symbolizuje transparent, który w tym momencie pojawia się za nami.
Następnie Arek i Łukasz wygłaszają świadectwo. Świadectwo o tym, Kim dla nich jest Jezus Chrystus. Jak przemienił ich życie. Zapraszają również do przyjścia na oazę jako do miejsca, gdzie możemy odnaleźć Jezusa i dowiedzieć się o Nim więcej.
Na koniec wspólnie z gimnazjalistami zaśpiewaliśmy pieśń „Jesteś Królem”, żeby przez wspólny śpiew podziękować Bogu za Jego łaski i pokazać światu, kto jest dla nas najważniejszy.

Poza ewangelizacją przygotowaną dla III klas gimnazjum, zorganizowaliśmy również ewangelizację dla I i II klas. Spotkania te odbyły się w tygodniu.

Po ewangelizacji pojawiło się wiele nowych osób. Cieszymy się, że mogliśmy zachwycić ich osobą Jezusa i pokazać, Kto powinien być w naszym życiu na pierwszym miejscu.

Napisała: Agnieszka Wzorek


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ala :) dnia Nie 23:21, 28 Sie 2011, w całości zmieniany 4 razy
 
Zobacz profil autora
Ala :)



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Śro 23:24, 19 Sty 2011    Temat postu: Back to top

2. Piwniczna

W dniach 23-25 lutego w grupie kilkunastu oazowiczów naszej parafii pojechaliśmy do Piwnicznej. Celem naszego wyjazdu była wspólna modlitwa i odpoczynek. Gościny udzielili nam księża misjonarze ze Stowarzyszenia Misji Afrykańskich.

W piątkowy wieczór dotarliśmy na miejsce gdzie oczekiwał nas ks. Mariusz Dziuba oraz gospodarze ks. Marek Krysa i ks. Wacław Krzempek. Wizytę w domu misyjnym rozpoczęliśmy adoracją Najświętszego Sakramentu. W kaplicy od razu odczuliśmy egzotyczny klimat który nadawały afrykańskie ozdoby. Po modlitwie zebraliśmy się przy kominku by posłuchać opowieści ks. Wacława o pracy misjonarzy i życiu pigmejów. Przy miłej rozmowie upłynął nam cały wieczór.

Sobotę rozpoczęliśmy mszą św. Po modlitwie ks. Marek powiedział nam skąd wziął się nietypowy wystrój kaplicy. Misjonarze przyjeżdżający do polski przywozili pamiątki wykonane przez afrykańskich chrześcijan. Po śniadaniu poszliśmy w góry. Naszym celem była Cyrla. Po kilku godzinach marszu dotarliśmy do schroniska. Wypiliśmy gorącą herbatę i ruszyliśmy w drogę powrotną z żalem zostawiając za sobą zimowy pejzaż. Po powrocie zjedliśmy pyszny afrykański posiłek któremu niezwykłości nadawał sos z orzeszków ziemnych. Wieczór spędziliśmy na poddaszu w bardzo miłej atmosferze.

Po porannej mszy nasz animator Marcin zrobił nam jajecznicę. Później poszliśmy na krótką wycieczkę. Nie mieliśmy zbyt wiele czasu. Nie chcieliśmy spóźnić się na obiad. Po posiłku niechętnie spakowaliśmy się. Nadszedł nieunikniony czas powrotu.

Dom misjonarzy opuściliśmy ze smutkiem i nadzieją że wkrótce znów pojedziemy na wspólną wyprawę. Dziękujemy Panu Bogu za wspólnie spędzone chwile które z pewnością długo pozostaną w naszej pamięci.

Napisała: Aga Wzorek


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ala :) dnia Nie 23:20, 28 Sie 2011, w całości zmieniany 2 razy
 
Zobacz profil autora
Ala :)



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Nie 19:45, 06 Lut 2011    Temat postu: Back to top

3. Zakończenie oazy w Kobylanach

Końcem czerwca 2007 roku spotkaliśmy się aby wspólnie zakończyć rok formacyjny. Dzięki gościnności dziadków Agnieszki Flet (Wzorek) zakończenie mogło odbyć się w Kobylanach znajdujących się 20 kilometrów od Krakowa.

Dzień był dosyć gorący, więc po dojechaniu na miejsce byliśmy spragnieni wypoczynku, cienia i wody Smile Gospodarze przywitali nas chłodem zacisznego ogródka i orzeźwiającymi napojami Smile Po chwili wypoczynku udaliśmy się do Dolinki Kobylańskiej – przepięknego miejsca będącego częścią Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej. Idąc dróżką wśród gór mogliśmy rozkoszować się pięknymi widokami. W jednej ze skał wykute były schody prowadzące w górę do groty skalnej. Znajdowała się tam przepiękna kapliczka Matki Bożej. Po lewej stronie figury mogliśmy zobaczyć wmurowaną tablicę, na której było napisane: „Rok pamiętny objawienia Matki Boskiej 1914. Tu jest moja wola stwierdzają wierni”. Ponieważ wokół kapliczki nie było zbyt dużo miejsca, więc co jakiś czas następowała rotacja między wychodzącymi a schodzącymi. Gdy wszyscy spotkaliśmy się już na dole, to nadszedł czas na wszelkiego rodzaju gonitwy i oblewanie się wodą z pobliskiego potoczku. W zabawie tej ucierpiał jeden zegarek, Tomka Jaśkowca. Reszta ocalała Razz Później zmęczeni wypoczywaliśmy i wygrzewaliśmy się na łące w słoneczku. Niektórzy wykorzystali ten czas na opalanie, a inni ( patrz Niski) wspinali się na pobliskie góry, by zdobyć ich szczyty.

Ponieważ zgłodnieliśmy, więc nadszedł czas powrotu do naszych gospodarzy, by wspólnie zabrać się za przygotowywanie ogniska. Gdy wróciliśmy to właściwie wszystko było już przygotowane i naszym zadaniem było jedynie przeniesienie stołów, krzeseł i jedzenia z domu na pobliską łąkę. To właśnie tam, w wyznaczonym wcześniej miejscu, rozpoczęło się rozpalanie ogniska. Na szczęście funkcję tą wzięli to na siebie dziadek i tata Agi, którzy bardzo sprawnie sobie poradzili. Po chwili ogień stawał się coraz większy, a kiełbachy coraz smaczniej wyglądające. Smile Po napełnieniu naszych burczących brzuchów i uzupełnieniu niedoboru płynów, była chwila sjesty. Dla niedojadków było jeszcze ciasto oraz czereśnie – co prawda trzeba było samodzielnie zrywać je z drzewa co wiązało się z różnego rodzaju gimnastyką, ale smak owoców wynagradzał wszystko! Smile

Następnie był czas na wspólne gry w powszechnie znanym „kółeczku”. Największym powodzeniem cieszył się tzw. „śledź polski” Razz W między czasie odbywały się różne sesje zdjęciowe, luźne rozmowy oraz tak zwane „nic nie robienie” i wylegiwanie się na kocykach. I tak nam radośnie mijał czas do momentu, gdy na polu zaczynało się robić szarawo. Sprawnie zabraliśmy się za porządki i znoszenie rzeczy do domu gospodarzy. Następnie dziękując kilkakrotnie za wspaniały czas niechętnie udaliśmy się do domów.

Co prawda wakacje to czas wolny od oazy, co powoduje różnego rodzaju tęsknotę za sobą i wspólnymi chwilami, ale w tym roku nadzieją był dla nas nadchodzący w sierpniu wyjazd w Bieszczady! Ale o tym opowie Marcin Smile

A ja na koniec raz jeszcze pragnę podziękować naszym gospodarzom za wspaniały czas, niezwykłą pomoc i ich wielkie serce! Ogarniamy modlitwą i po cichu liczymy, że uda nam się jeszcze raz spotkać Smile

Napisała: Zuzia


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ala :) dnia Nie 23:22, 28 Sie 2011, w całości zmieniany 2 razy
 
Zobacz profil autora
Ala :)



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Sob 11:27, 27 Sie 2011    Temat postu: Back to top

TU BĘDĄ BIESZCZADY JAK MARCIN NAPISZE Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Ala :)



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Sob 11:28, 27 Sie 2011    Temat postu: Back to top

5. Czuwanie pod oknem Papieskim


TRZECIA ROCZNICA ŚMIERCI OJCA ŚWIĘTEGO


„Człowiek jest wielki nie przez to,
co posiada, lecz przez to kim jest;
nie przez to, co ma, lecz przez
to, czym dzieli się z innymi”
Jan Paweł II




Karol Wojtyła, Polak, członek Ruchu Światło – Życie, kapłan, wreszcie Jan Paweł II, papież.
Zmienił oblicze tej ziemi, ale także Kościoła na całym świecie. Życie Jana Pawła II, tak jak jego służba dla ludzi, nikogo nie pozostawiła obojętnym. Politycy twierdzą, że bez niego nie byłoby zjednoczonej Europy, a zwykli ludzie – że nigdy przedtem niekt tak nie mówił o miłości bliźniego.


W dniu trzeciej rocznicy śmierci Ojca Świętego poszliśmy na rynek, aby modlić się o rychła beatyfikację Jana Pawła II. Około godziny 19 zaczął się koncert „Wypłyń na głębię”. Było bardzo zimno, więc postanowiliśmy napić się herbaty herbaciarni na ul. Gołębiej. Mieliśmy okazję porozmawiać i trochę się zintegrować. O godzinie 21 byliśmy już na Franciszkańskiej 3 pod oknem papieskim, a o godzinie 21.37 wspólnie odśpiewaliśmy Barkę. Ogarnęło nas uczucie jedności z tymi wszystkimi ludźmi zgromadzonymi we wspólnym celu – uczczenia pamięci Jana Pawła II. jako młodzi ludzie, do których Ojciec Święty tak często przemawiał, z którymi spędzał bardzo dużo czasu, chcieliśmy pokazać, że pamiętamy o jego nauce, chcemy w niej trwać i przekazywać ją następnym pokoleniom.

Napisała: Iza Bilska


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ala :) dnia Nie 23:22, 28 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Ala :)



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Pon 18:14, 29 Sie 2011    Temat postu: Back to top

6. Szlaki Papieskie

"Dobrze by było, umieścić w (mojej) biografii trasy,
wszystkie trasy , na których byłem,
żebym tak był wrośnięty w polską ziemię..."
Jan Paweł II, Watykan 1979


Nazwą „Szlaki Papieskie” objęte są trasy górskie i kajakowe, którymi turystycznie wędrował ks. Karol Wojtyła, od dziecka po wyjazd do Watykanu. Najczęściej poprowadzone są wzdłuż tradycyjnych szlaków turystycznych, ale bywają też odcinki poza nimi.
Za podstawę ich wytyczenia posłużyły wspomnienia osób wędrujących z Księdzem Wojtyłą, wpisy do ksiąg parafialnych i tym podobne dokumenty.
Pomysłodawcą utworzenia sieci Szlaków Papieskich na terenie Polski jest Urszula J. Własiuk. Obecnie prezes Fundacji Szlaków Papieskich. Symbolicznego otwarcia
i poświęcenia Szlaków Papieskich w polskich górach, w Beskidzie Wyspowym i Gorcach dokonał ks. prof. Maciej Ostrowski. Miało to miejsce 26 maja 2003 roku w Rabce Zdrój.
Dnia 27.04.2008 roku, jak co roku - w ostatnią niedzielę kwietnia, nasza oaza wzięła udział w mszy otwierającej sezon turystyczny „Fundacji Szlaków Papieskich”. Uroczystą Eucharystię zaplanowano na godzinę 12 w Dolince Mnikowskiej. Zanim jednak mogliśmy
w niej uczestniczyć, trzeba było dotrzeć na miejsce. Umówiliśmy się około godziny 8 na przystanku autobusowym „Plac Inwalidów”, skąd busem dotarliśmy do Mnikowa. Stamtąd spacerkiem – około 1,5 godzinnym wędrowaliśmy Szlakiem Papieskim w stronę Dolinki. Jak zawsze w takich chwilach najważniejsze były wspólne rozmowy i zachwyt nad otaczającą nas przyrodą. Niesamowita była myśl, że kiedyś wędrował tędy Jan Paweł II, nasz Papież. Że i on patrzył na te same widoki, że w tej samej przyrodzie odnajdywał bliskość Boga. Czy umiemy na co dzień przez piękno natury doświadczać dotyku samego Zbawcy? Na te i inne pytania mogliśmy szukać odpowiedzi wśród pięknych widoków trasy. Ponadto przez rozmowę
z bliźnim (tak przez nas lubianą podczas wszelakich wyjść w góry i wycieczki) mogliśmy znów lepiej się poznać i przybliżyć do siebie. Dokładnie tak samo jak ksiądz Karol Wojtyła, gdy wędrował tymi Szlakami wraz z młodzieżą.
Co prawda trasa była długa ale sił nam nie brakło. Na mszę przybyliśmy z lekkim zapasem czasowym. Wypełniliśmy go chwilą odpoczynku, robieniem grupowych zdjęć
i obserwacjami przygotowań do Eucharystii. Msza zorganizowana w warunkach polowych oddawała dodatkowo nastrój jaki panował podczas wypraw Jana Pawła II – był Wielki Bóg
i piękna przyroda. Po mszy wspólnie odmówiliśmy nieszpory.
Następnie odbył się mały piknik – nasz oazowy oraz całej zgromadzonej wspólnoty. Koło Gospodyń Wiejskich częstowało nas własnymi wypiekami. Mniam 
Później w promieniach słońca wygrzewaliśmy się na kocykach, by następnie skierować się w stronę placu skąd odjeżdżały busy. Trzeba było wracać do stęsknionych rodziców oczekujących z obiadokolacją. Pogoda nam się bardzo udała a na zakończenie dostaliśmy zaproszenia na pomoc w śpiewie na Mszy na następny rok. No więc czekamy
z niecierpliwością.

Napisała: Zuzia


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Ala :)



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Pon 18:17, 29 Sie 2011    Temat postu: Back to top

7. Urodziny Nenasa

Nadchodzi czas, gdy z dzieciństwa przechodzimy w dorosłość. Choć proces ten jest zazwyczaj stopniowy, to istnieje taki dzień w życiu, od którego w sposób oficjalny zostajemy określani jako osoby dorosłe. Dniem tym są właśnie 18 urodziny Smile. Dnia 07 czerwca mogliśmy świętować to ważne wydarzenie w życiu naszej Gosi Złotek, czyli Nenasa! Przed udaniem się na imprezę spotkaliśmy się wszyscy by wspólnie wykonać prezent. Prezentem tym był własnoręcznie wykonany przez nas kolaż z różnymi życzeniami i złotymi myślami. Chcieliśmy w ten sposób dać Gosi wiele potrzebnych rad na przyszłość oraz podkreślić co
w życiu powinno być najważniejsze. Solenizantka podobna rada była z prezentu,
a przynajmniej tak mówiła Wink
Po przybyciu do Nenasa i złożeniu życzeń był czas na integrację ze znajomymi Gosi. Nie mieliśmy z tym problemu i po chwili wszyscy czuli się jakby znali się od dawna.
Po odśpiewaniu „Sto lat!” i zjedzeniu tortu nastąpiło uroczyste otwieranie prezentów. Niektóre z nich były bardzo oryginalne. Smile Później siedzieliśmy przy wspólnym śpiewie piosenek biesiadnych, do których akompaniował Marcin. Nie brakło tez czasu na rozmowy i różnego rodzaju szalone sesje zdjęciowe. I niestety nadszedł czas na powrót do domu. Niechętnie rozstawaliśmy się. Niestety miłe wydarzenia mają to do siebie, że zawsze trwają za krótko. Sad Raz jeszcze wszystkiego najlepszego Gosiu! Niech dorosłość urzeka Cię pięknem a świat stoi przed Tobą otworem! Sto lat!


Napisała: Zuzia


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Ala :)



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Pon 18:20, 29 Sie 2011    Temat postu: Back to top

8. Czuwanie przed Zesłaniem Ducha Św. na Ruczaju

Data: 10/11.05.2008
Miejsce: parafia Zesłania Ducha Świętego, osiedle Ruczaj
Wydarzenie: Czuwanie przed zesłaniem Ducha Świętego
Oazowicze biorący udział: Iza Bilska, Marylka Baczyńska, Agnieszka Zakrzewska, Zuzanna Głodzik (Wink), Marcin Podraza i Łukasz Niziński.
Owego dnia, a właściwie już wieczoru, w wyżej wymienionym składzie spotkaliśmy się pod kancelarią naszego kościoła parafialnego i udaliśmy się na Ruczaj. Spotkanie rozpoczęło się o godzinie 21.00 konferencją ks. Marka Kudłacika. Mówił on o tym dlaczego warto i co robić, aby być dobrym świadkiem Chrystusa. Na każdym z nas wywarła ona bardzo duże wrażenie i skłoniła do refleksji. Następnie obejrzeliśmy przedstawienie w wykonaniu oazowiczów z Ruczaju. Pantomima była bardzo długa i dobrze przygotowana. Później rozpoczęły się pierwsze pieśni uwielbienia i wezwania Ducha Św. Wraz z całym zgromadzonym ludem śpiewaliśmy -do naprawdę pięknej melodii - teksty uwielbienia, które otrzymaliśmy wcześniej na kartkach. Atmosfera w kościele pozwalała odczuć, że spotykamy się z Bożym misterium (Tajemnicą) i sacrum (Świętością). Po tych modlitwach odbyła się chwila przerwy. Zmarznięci mogliśmy napić się ciepłej herbaty i zjeść pączki. W salce, gdzie odbywał się ów poczęstunek można było swobodnie porozmawiać z dawno niewidzianymi znajomymi z rekolekcji. Po tym punkcie wieczoru nasza oaza musiała wracać, gdyż zbliżała się 23.30. Następnie miała odbyć się również adoracja Najświętszego Sakramentu. Całe czuwanie zakończyła Eucharystia pod przewodnictwem księdza prałata Franciszka Chowańca. W homilii zwrócił on uwagę na rolę i istotę świadectwa. Przypomniał również słowa Pawła VI, który powiedział: W dzisiejszym świecie bardziej niż nauczycieli potrzeba świadków. Na sam koniec, na najwytrwalszych czekała Agapa:)
Chociaż w tym roku nie udało nam się wytrwać do końca to jednak niezwykle cenne były te zaledwie 2,5 godziny. Zupełnie inaczej przeżywaliśmy następnego dnia Niedzielę Zesłania Ducha Świętego, a ponadto znów mieliśmy okazję wybrać się gdzieś wspólnie z naszą oazą.

Napisała: Iza


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ala :) dnia Pon 18:25, 29 Sie 2011, w całości zmieniany 2 razy
 
Zobacz profil autora
Ala :)



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Czw 10:19, 01 Wrz 2011    Temat postu: Back to top

9. Wyjazd do Nowego Targu

W dniach 16-18 maja 2008 spędziliśmy 2 słoneczne dni w Nowym Targu. Korzystaliśmy wówczas z gościnności uczestników tamtejszej oazy oraz ich rodzin.

Przyjechaliśmy w piątek po południu i po krótkim odświeżeniu się zostaliśmy zaproszeni na spotkanie wspólnotowe. Jak się okazało, oaza z parafii NSPJ w Nowy Targu była wspólnotą bardzo liczną, bardzo pomysłową i bardzo ciepło nas przyjęła. Trafiliśmy akurat na pogodny wieczór, podczas którego graliśmy między innymi w kalambury (jednym z zadań było pokazanie na migi hasła „Mechaniczna pomarańcza”, co okazało się zadaniem trudnym ale nie niewykonalnym).

Sobota była dniem chodzenia po górach. Razem z księdzem Mariuszem udaliśmy się z Kuźnic do Murowańca, podziwiając po drodze piękne tatrzańskie krajobrazy, a także, korzystając z resztek śniegu, które się jeszcze uchowały, walczyliśmy na śnieżki. Droga pod górę i w dół była męcząca, ale nie aż tak, żeby zupełnie brakło nam siły na rozmowy i wspólne wygłupy czyli to, co czasem ucieka nam w zabieganym krakowskim życiu.

W niedzielę wzięliśmy udział w próbie śpiewu, a następnie wsparliśmy śpiew podczas Mszy Świętej naszymi wspaniałymi głosami. Dość niezwykłym doświadczeniem było przeżywanie Mszy będąc na chórze – oaza z Nowego Targu tam rozstawia swoje mikrofony, a nie na dole przy ołtarzu tak jak my. Niestety nadejście niedzieli oznaczało także powoli zbliżający się koniec naszego wyjazdu. Pożegnawszy się z rodzinami, które nas gościły obiecaliśmy sobie nawzajem, że zapoczątkowane w ten weekend znajomości będą trwać. I faktycznie, niektóre z nich trwają do dnia dzisiejszego!

Powróciliśmy do Krakowa pełni świeżej energii po spotkaniu nowych, inspirujących osób i doładowaniu akumulatorów na łonie natury Smile

Napisała: Agnieszka Zakrzewska


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Ala :)



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Czw 10:21, 01 Wrz 2011    Temat postu: Back to top

10. Zakończenie Oazy u Asi i Izy

Zakończenie oazy w roku 2008 odbyło się 21 czerwca w domu Asi i Izy Bilskich. Większość osób przybyła na miejsce autobusem, kilkoro z nas jednak dojechało później samochodami. Impreza rozpoczęła się po południu.

Zanim jednak wszyscy się zebrali, udałam się z Agą W. na tyły domu, aby tam w cichej konspiracji przećwiczyć niespodziankę dla animatorów. Stresowaliśmy się dosyć, gdyż wcześniej nie przygotowywałyśmy czegoś takiego. Jednak później i tak wszystko miało zakończyć się sukcesem, ale o tym za chwilę.

By nie budzić podejrzeń, gdy wszyscy już przybyli na miejsce, cała grupa konspiracyjna wraz z animatorami zasiadła do stołu. Był z nami również ksiądz Mariusz, który przyjechał do nas w odwiedziny na zakończenie roku oazowego. W miłej atmosferze gawędziliśmy więc, śmiejąc się i wcinając kiełbaski. A czas upływał…Wykorzystaliśmy więc chwilę sjesty po posiłku na ukrycie się w domu i ostateczne przećwiczenie całej piosenki dla animatorów. Roboty było troszkę, gdyż każdy musiał mniej więcej znać zwrotki, a poza tym trzeba było dodać drugi głos. Wszystko szło dobrze, aż tu nagle ni stąd ni zowąd pojawia się Marylka…szybko więc zamilkliśmy mając nadzieję, że nic nie usłyszała Wink

Pod wieczór rozpoczęliśmy część drugą spotkania, czyli przedstawienia, skecze, śpiewy, słowem – coś na kształt pogodnego wieczoru. Animatorzy przygotowali dla nas wyśmienitą sztukę – skecz pt. „Sęk” kabaretu Dudek. W rolach głównych wystąpili Marcin i Łukasz, którzy brawurowo wywiązali się z zadania, doprowadzając całą publiczność do zrywania boków ze śmiechu! Muszę powiedzieć, że śmiało mogliby konkurować z oryginałem Wink

Następnie przyszła kolej na uczestników…z niemałą grozą podeszliśmy więc do wykonania zadania –zaśpiewania naszego utworu. Na początku może trochę niepewnie, po chwili jednak rozśpiewaliśmy się wesoło, w każdej kolejnej zwrotce piosenki opowiadając o innym animatorze naszej oazy. Aga z Izą akompaniowały na gitarach. Charakterystyki i tekst stworzyły Aga, Asia i Iza. Ponoć tylko Zuzia była wtajemniczona w konspirację…Wink Tekst napisany został na melodię pieśni „Hosanna, alleluja” pozostawiając oryginalny refren. Nasze grono śpiewacze choć nie było bardzo pokaźne (Asia, Iza, Aga, Maciej,ja-Nenas) uporało się znakomicie z tym zadaniem. Przynajmniej tak mówili animatorzy. 

Następnie przeszliśmy do podsumowań: co zrobiliśmy w tym roku, czego nie, co trzeba poprawić, co zmienić, a w czym spisaliśmy się dobrze. No i oczywiście do wszelakich podziękowań dla księdza, animatorów i uczestników.

Po tym wszystkim, zanim jeszcze się ściemniło, wyszliśmy przed dom, by pograć w piłkę. I chyba nawet osobom, które deklarowały się, że nie potrafią grać, szło tego dnia całkiem dobrze;)

Zapadła już ciemna noc i mieliśmy przenieść się do domu, ale Państwo Bilscy zaproponowali, że możemy rozpalić przed domem ognisko. Nie trzeba nas było długo namawiać! Zwarcie każdy pomógł w organizacji i po kilku minutach znaleźliśmy się przy ciepłym płomieniu rozpalonego ognia, usadowieni na kocach i przeglądając biesiadne śpiewniki. Według mnie to była chyba jedna z najmilszych części tego wieczoru. Śpiewaliśmy najlepsze polskie super hity typu „Zawsze tam gdzie Tyy” itp., a także nasze oazowe piosenki Smile

Czas zleciał jednak bardzo szybko i zaczęło robić się późno. Musieliśmy więc niestety zebrać się do domów. Wcześniej jednak oczywiście zakończyliśmy spotkanie wspólną modlitwą, by podziękowaniem Bogu za wspólnie spędzony czas i dobrą pogodę. Odśpiewaliśmy również Apel Jasnogórski. Podwiezieni samochodami wszyscy bezpiecznie dotarli do domów.

Było to bardzo przyjemne spotkanie, które wszyscy na pewno mile zapamiętamy! Oby tylko takich jak najwięcej!

Na koniec serdecznie dziękujemy Państwu Bercie i … Bilskim za tak miłe ugoszczenie nas i ich wielkie serce oraz Asi i Izie, które spisały się jako bardzo dobre gospodynie. Smile

Napisała: Nenas


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ala :) dnia Czw 10:24, 01 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Ala :)



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Czw 10:26, 01 Wrz 2011    Temat postu: Back to top

11. Dzień wspólnoty w Stryszawie

Po kolejnym roku formacyjnym nadszedł czas na wakacyjny odpoczynek i wyjazdy rekolekcyjne. Jak to oaza św. Wojciecha ma w zwyczaju, postanowiono i tym roku zaburzyć lekko czas rekolekcji uczestników I stopnia ONŻ i odwiedzić Dorotkę P., Izę G. i Agę W. na ich dniu wspólnoty w Stryszawie. W czteroosobowej grupie odwiedzających byli kolejno: Asia B., Iza B., Gosia Z. (czyli Nenas) i ja-Zuzia. Nie tak bardzo wczesnym rankiem zapakowaliśmy się całą wesołą ekipą do czarnego pojazdu i ruszyliśmy w trasę. Aby uzyskać efekt zaskoczenia, nie informowaliśmy do końca o swoim przybyciu lub wysyłaliśmy niepełne informacje. Smile Po około 1,5 godziny drogi dotarliśmy na miejsce. We atmosferze radości przywitaliśmy się, porozmawialiśmy chwilę i udaliśmy na pierwszy punkt dnia jakim była prezentacja grup. Zaraz po niej odbyła się Eucharystia. Po niej była chwila na posilenie brzuszków i błogie wylegiwanie się na trawie na kocyku. Wtedy też na spokojnie mogliśmy powymieniać się informacjami z rekolekcji i naszej codzienności wakacyjno-pracowniczej Smile Zrobiono również pamiątkowe zdjęcia, które zostały uwidocznione w owej kronice. Smile
Po agapie nadszedł czas na godzinę świadectw i rozesłanie. Wygłaszane świadectwa, jak zawsze, były bardzo ujmujące. Na tle poważnych problemów współczesnego świata mogliśmy wyraźniej dostrzec jaką wielką miłością darzy nas Pan i jak dużo łask na nas wylewa. Wystarczy jedynie otworzyć się na Niego i tylko Jego pragnąć. To tak niewiele a człowiek dostaje wówczas wszystko czego tak naprawdę potrzebuje. Po świadectwach w uroczystym szpalerze nastąpiło przyjęcie krucjat, a po nim w śpiewie pełnym radości i uwielbienia dobiegł końca dzień wspólnoty. Pospiesznie udaliśmy się naszą 4-osobową ekipą w drogę powrotną, gdyż w Krakowie czekały obowiązki i praca. Dobrze było móc wyrwać się na chwilę z codzienności i zaczerpnąć duchowych sił oraz odpocząć. Teraz na spotkaniach herbatkowych i wspólnych rozmowach czekamy na rozpoczęcie kolejnego roku formacyjnego! Wink

Napisała: Zuzia


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ala :) dnia Śro 1:05, 23 Lis 2011, w całości zmieniany 3 razy
 
Zobacz profil autora
Ala :)



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Śro 18:16, 21 Wrz 2011    Temat postu: Back to top

12. Przyjęcie Krzyża przez Zuzię



Napisze: Iza i Zuzia


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ala :) dnia Nie 17:43, 25 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Ala :)



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Śro 18:18, 21 Wrz 2011    Temat postu: Back to top

13. Wyjazd do Pcimia

24 października piątek

Po południu, Aga Z., Aga W., Asia, Łukasz i ja pojechaliśmy do Pcimia. Najpierw trzeba było dostać się na dworzec autobusowy bo ma miejsce mieliśmy dojechać busem. Ostatni odcinek trasy, który prowadził bezpośrednio do ośrodka pokonywaliśmy pieszo. Było ciemno, zimno i byliśmy bardzo głodni. Dlatego z niecierpliwością czekaliśmy na Marylkę, Marcina, Maćka i Rafała, którzy w samochodzie wieźli cały prowiant. Gdy w końcu przyjechali mogliśmy przygotować kolację. Smile Po kolacji, jak to na naszych wyjazdach bywa, chwilkę rozmawialiśmy, a następnie zmęczeni poszliśmy spać.

25 października sobota

Śniadanie: ser żółty, Aga Zakrzewska i cała reszta, czyli mnóstwo śmiechu. Zauważyliśmy, że Agnieszka, która siedziała „ face to face” z talerzem, na którym był ser żółty, przy każdym posiłku dostawała takiego ataku śmiechu, że automatycznie wszystkich nim zarażałaSmile Zdecydowanie nie powinna była tam siedzieć. Wink Po śniadaniu poszliśmy na dwugodzinny spacer po okolicy. Jak zwykle było bardzo wesoło, ale nie zabrakło też poważnych rozmów w cztery oczy. Myślę, że takie wyjścia bardzo nam pomagają, ponieważ możemy bliżej się poznać i zintegrować.

Na obiad szef kuchni (Marcin Smile ) przygotował spaghetti. Po tak obfitym posiłku musieliśmy odpocząć. Cześć z nas poszła spać, niektórzy się uczyli, a właściwie próbowali się uczyć. Jedną z atrakcji stała się gra w skoki na notebooku Łukasza. Wieczorem zorganizowaliśmy maraton filmowy. Mielimy świetne miejscówki: złączyliśmy stoły i położyliśmy na nich materace. Najpierw obejrzeliśmy „Upiora w operze”, a potem część pierwszą „Piratów z Karaibów”, a właściwie to tylko kawałek. W przerwie miedzy filmami udaliśmy się na modlitwę wieczorną, by podziękować Panu za dzień pełen Jego darów! W końcu wszyscy poszli spać i zapadła cisza. Smile


26 października niedziela

O 10 uczestniczyliśmy we mszy świętej z ludem. Tamtejszy organista dał nam możliwość wykazania się i zaśpiewaliśmy pieśń na ofiarowanie i uwielbienie. Każda Masza święta, którą razem przeżywamy jest dla nas bardzo ważna, ponieważ gromadzimy się na spotkaniu z Bogiem, który nas jednoczy. Tą jedność coraz bardziej widać w naszej wspólnocie .
Po mszy zabraliśmy się za przygotowywanie ewangelizacji. Zaczęło się poważnie. Zasiedliśmy przy stole i wzięliśmy kartki, żeby robić notatki.

Mieliśmy mnóstwo pomysłów i początkowo ciężko było coś wybrać, ale w końcu udało nam się podjąć decyzję. Ustaliliśmy, że odegramy scenkę przedstawiającą rozmowę osoby wierzącej z osobą niewierzącą. Osoba wierząca miała odpowiadać na najczęściej zadawane pytania przez osoby spoza kościoła. Animatorzy podjęli się również poprowadzenia spotkań w grupach kandydatów do sakramentu bierzmowania.

Na obiad mieliśmy do wyboru pierogi ruskie albo z truskawkami.
Oczywiście jak przy każdym przygotowywaniu posiłku było bardzo wesoło. Grzejąc pierogi wrzuciliśmy je do wielkiego garnka, a Agnieszki próbowały zapamiętać, który pierog pierwszy wypłynąłSmile Rzecz jasna nie udało im się to.Smile Niestety kolejnym punktem programu było pakowanie i powrót do domu.


Napisała: Iza


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ala :) dnia Nie 20:04, 25 Wrz 2011, w całości zmieniany 4 razy
 
Zobacz profil autora
Ala :)



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Nie 17:42, 25 Wrz 2011    Temat postu: Back to top

14. Ewangelizacja dla I i II klas

W listopadzie 2008r. jak co roku postanowiliśmy przeprowadzić spotkanie ewangelizacyjne z młodzieżą przygotowującą się do bierzmowania. Chcieliśmy im w trakcie tego spotkania pokazać czym dla nas jest wiara w Boga, przedstawić Oazę naszej parafii, oraz poprowadzić spotkanie na wybrany temat. W czasie wyjazdu do Pcimia wszyscy razem uzgodniliśmy, że spróbujemy zainscenizować dialog pomiędzy dwiema osobami, z których jedna będzie wyrażać pewne wątpliwości dotyczące wiary, a druga będzie starała się je rozwiać. Dzieląc się doświadczeniami z rozmów z naszymi znajomymi, którzy bardzo często przedstawiają nam swoje wątpliwości, prowadząc z nami rozmowy o wierze, stworzyliśmy listę zagadnień, które będziemy chcieli poruszyć w czasie Ewangelizacji. Po powrocie, zgodnie z naszym planem, został napisany dialog, który mieliśmy przedstawić w niedzielę po Mszy Świętej. Ponieważ byliśmy ograniczeni czasowo listę tematów zawęziliśmy do tych, które wydawało nam się, że mogą wywoływać najwięcej kontrowersji i niepokoju w osobach przeżywających rozterki związane ze swoją wiarą. Rolę osoby prezentującej różne wątpliwości zagrała Aga Flet, natomiast Niski starał się jasno odpowiadać na wszystkie jej pytania. Rozmawialiśmy o tym co się dzieje z pieniędzmi zebranymi w czasie składki, o tym co się dziej z człowiekiem po śmierci. Poruszyliśmy również temat zakładu Pascala, który w sposób racjonalny stara się wytłumaczyć sens i korzyści jakie daje wiara. Na koniec rozmawialiśmy o świętości Kościoła, który pomimo tego, że składa się z grzeszników jest uświęcany obecnością Chrystusa. Po zagranej scence podzieliśmy się swoimi świadectwami na temat wiary i "styczności" z Oazą. Na koniec wspólnie się pomodliliśmy i w wesołych nastrojach rozeszliśmy do domu Smile

Napisał: Niski


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ala :) dnia Nie 17:44, 25 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Nasze zdjęcia :) Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 1 z 6

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach