Forum  Strona Główna
Forum Oazy z parafii Św Wojciecha w Krakowie


Internetowa kronika
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Nasze zdjęcia :)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Ala :)



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Sob 20:09, 15 Wrz 2012    Temat postu: Back to top

60. Oazowe "Mam Talent"

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ala :) dnia Sob 20:10, 15 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Ala :)



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Sob 20:11, 15 Wrz 2012    Temat postu: Back to top

61. Mikołajki

Dnia 19 listopada 2011r. pod koniec zabawy Andrzejkowej Justa zatrzymała wszystkich uczestników. Byliśmy bardzo ciekawi, co dla nas przygotowała. Okazało się, że są to losy na Mikołajki. Każdy z nas bardzo się ucieszył i jak najszybciej chciał poznać wyniki losowania. Po krótkiej chwili gdy już wylosowaliśmy karteczki z imieniem, po sali rozeszły się szepty. Wbrew zasadom każdy chciał wiedzieć kto kogo wylosował. ,,Wszyscy oazowicze liczyli, że jako grzeczni’’ doczekają, aż przyjdzie do nich prawdziwy Św. Mikołaj.
W końcu nadszedł ten wyjątkowy dzień 6.12.2011r. ,dla nas był to 9.12.2011r. W tym dniu gościliśmy nowego uczestnika Piotrusia, który wykazał się dobrym poczuciem humoru. Chcieliśmy by pozostał z nami na dłużej. Naszymi Mikołajkami były Asia i Zuzia. Każdy uczestnik zabawy Mikołajkowej , aby otrzymać swój prezent musiał go wykupić poprzez np. recytowanie wierszyków, zaśpiewanie piosenki lub poprzez ,,kalambury’’. Gdy każdy otrzymał już swój upragniony prezent ,przyszedł czas na oglądanie i pokazanie innym, co się dostało. Naszemu księdzu Krzysztofowi bardzo przypadł do gustu własnoręcznie namalowany obraz, który otrzymał. Mateusz natomiast zachwycał się koszulką z napisem ,, Oficjalny chuligan Jezusa Chrystusa’’. Ala dostała rękawiczki i dyplom dla największej fanki Czesława Mozila. Myślę, że Asi i Izie będą miały czym pisać na maturze, ze względu na otrzymaną ilość długopisów. Wszyscy byli zadowoleni z otrzymanych prezentów. Marysia i Yasemina upiekły dla wszystkich ciasto i ciasteczka dla osłodzenia Mikołajków, które z pewnością powtórzymy znów za rok. Nie mogę się już tego doczekać.

Napisała: Aneta


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Ala :)



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Sob 20:14, 15 Wrz 2012    Temat postu: Back to top

62. Rejonowy Dzień Wspólnoty

W sobotę, 10 grudnia 2011 roku odbył się Adwentowy Rejonowy Dzień Wspólnoty. W kościele św. Jadwigi królowej (a konkretniej, w kaplicy pod wezwaniem Matki Bożej Ostrobramskiej) zgromadzili się przedstawiciele oaz młodzieżowych i Domowego Kościoła z takich oto okręgów: Prądnika Białego, Prądnika Czerwonego i Śródmieścia.

Bardzo ciekawą konferencję pt. „Słuchać Pana we Wspólnocie” wygłosił ks. Warzecha. Przypomniał wszystkim zgromadzonym cechy dobrej wspólnoty, sformułowane przez ks. Blachnickiego. Podkreślił również, że Pismo Święte powinno stanowić dla nas ważny element każdego dnia. Kładł nacisk na to by nad Nim pracować. Myślę, że każdemu zapadną w pamięci te słowa: „Niech Pismo Święte będzie miało poplamione kartki pozaginane rogi ,to będzie znak na to, że pracowaliście nad Nim.”


Piękne świadectwo wygłosiło małżeństwo z Domowego Kościoła. Swoją wypowiedzią na nowo uświadomili mi, że z pomocą Boga wszystko jest możliwe. Należy tylko zaufać Mu i nie bać się podjąć zadań, stawianych nam codziennie. Pan Bóg bowiem najlepiej wie, że damy sobie radę. Nie stawia przed nami wyzwań, którym nie moglibyśmy podołać.

Podczas adoracji, połączonej z Namiotem Spotkania. Mieliśmy okazję rozważać słowa Ewangelii według świętego Jana, dotyczące wesela w Kaanie Galilejskiej. Dodam jeszcze, że było mi łatwiej przeżyć te chwile dzięki temu, że nasza wspólnota prowadziła śpiew. Każda pieśń pozwalała mi się zagłębić w moich przemyśleniach.


Najważniejszym punktem dnia była Msza Święta. Kazanie wygłosił ks. Mariusz Susek. Opowiedział nam anegdotę o smerfach, które młodszym dzieciom pomagają zrozumieć rzeczywistość. W każdej wspólnocie możemy spotkać Ważniaka, Smerfetkę, Papę Smerfa, itp. Ważne jest to, byśmy pomimo naszych odmiennych charakterów i zdolności potrafili dzielić się swoimi doświadczeniami. Byśmy pamiętali, że poprzez członków naszych wspólnot, Bóg pragnie do nas przemówić.

Napisała: Marzena


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Ala :)



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Sob 20:18, 15 Wrz 2012    Temat postu: Back to top

63. Łyżwy

Dnia dwudziestego dziewiątego grudnia 2011r. o godzinie dziesiątej trzydzieści miało miejsce spotkanie się Oazy, na przystanku autobusowym Zarzecze.

Przyszły cztery osoby (Marzena, Mateusz, Aneta i Ala). Było zimno, ale stanowcza rozmowa rozgrzewała wszystkich. Po chwili przyjechał autobus nr 501. Pojechaliśmy nim, aż na Politechnikę pod Galerią Krakowską. Stamtąd szybkim krokiem przez pasy i galerię. Nie minęło dużo czasu, kiedy znaleźliśmy się przed lodowiskiem. Było dość duże i ludzi było niewiele, więc szykowała się dobra zabawa. Dwie minuty później wszyscy mieliśmy łyżwy i zaczęliśmy jeździć. Ku miłemu zaskoczeniu dołączyła do nas Justa i Justynka. Nie dla wszystkich jazda na łyżwach była łatwym zadaniem,szczególnie dla tych, którzy po raz pierwszy życiu byli na lodowisku. Nie obyło się bez upadków, choć ich liczba na szczęście nie była duża. Ogromnym ułatwieniem okazała się pomoc ludzi, którzy na lodzie czują się, jak ryby w wodzie. Zabawa trwała tylko godzinę, ale to wystarczyło żeby się wyszaleć.

Po zakończonej zabawie wszyscy poszli w swoją stronę. Justa i Justynka zostały, Ala poszła w stronę galerii, a Aneta, Marzena, i Mateusz poszli w stroną przystanku tramwajowego. Wszyscy byli zadowoleni, że tak miło spędzili przedpołudnie. Z niecierpliwością będziemy czekać na kolejne wspólne wyjście.

Napisali: Marzena i Mateusz


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ala :) dnia Sob 20:19, 15 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Ala :)



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Sob 20:22, 15 Wrz 2012    Temat postu: Back to top

64. 18-tka Asi i Izy

06.01.2012 r. odbyła się impreza z okazji urodzin naszych animatorek – Asi i Izy, na którą przybyła większość członków naszej Oazy.

Na początku bawiliśmy się w zabawę, w której uczestnicy rzucali kostką do gry, tak by wyrzucić szczęśliwą „6”, co uprawniało do walki o kostkę czekolady. Nie było to jednak zadanie proste, lecz prawdziwy wyścig z czasem. Podczas gdy uczestnicy gry dalej rzucali kostką, zawodnik musiał włożyć czapkę, szalik oraz rękawiczki i dopiero wtedy mógł ukroić nożem i widelcem upragniony kawałek smakołyka.

Po kilku rundkach nadszedł czas na zabawę o nazwie „Goffie”, która z powodu zasłonięcia uczestnikom oczu szalikami, przysporzyła wiele śmiechu.

Potem graliśmy w „króla i złodzieja”, gdzie należało wykazać się dużym sprytem i refleksem, by udało się zdobyć klucze należące do króla. Nie obyło się tu oczywiście bez zabawnych komentarzy Niskiego.
Po grach i zabawach nastąpił czas na składanie życzeń oraz na prezenty dla jubilatek. By tradycji stało się za dość, nie obeszło się także bez 18 uderzeń pasami. Ciekawe, co w tym momencie myśleli sobie oprawcy.

Czyżby Ci, którzy uderzali mocniej, chcieli odegrać się za coś bliźniaczkom?

Świeczki zdmuchnięte, smakołyki skosztowane, światło zgasło, muzyka rozbrzmiała… prawdziwą imprezę czas zacząć.

Goście tańczyli w wesołych rytmach „La Bamby”, czy „Makareny”, wygłupiali się, rozmawiali.

Godziny upływały szybko, a zmęczenie ukrywało się pod maską uśmiechu. W taki wieczór zapomina się o trudnościach i smutkach codzienności.

Napisała: Marta


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Ala :)



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Sob 20:24, 15 Wrz 2012    Temat postu: Back to top

65. Opłatek w Łagiewnikach

Trzynastego stycznia 2012 roku w piątek, w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach odbył się Opłatek Służby Liturgicznej i Ruchu Światło-Życie. O godzinie 18:00 rozpoczęła się Msza Święta z Księdzem Kardynałem Stanisławem Dziwiszem. Podczas niej wysłuchaliśmy czytania o Paralityku i kazania, z którego wyniosłam ważną rzecz: każdy z nas może usłyszeć i zrozumieć Słowo Boże oraz nieść je dalej w świat, przekazywać innym.

Po Mszy Świętej wszystkie obecne wspólnoty oazowe spotkały się aby złożyć sobie świąteczno-noworoczne życzenia i łamać się opłatkiem z Księdzem Kardynałem.

Mimo, że mieszkam w Krakowie od urodzenia, nigdy wcześniej nie byłam w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, czego bardzo żałuję, bo jest tam naprawdę pięknie. Uważam, że jest to świetne miejsce, by zatrzymać się na chwilę, pomodlić i zastanowić nad sobą. Kiedy podczas piątkowej Mszy spojrzałam w górę, nagle poczułam się bardzo mała w stosunku do Boga i całego świata. To przypomniało mi, jak wielki i dobry jest Bóg, który daje życie, prowadzi i wysłuchuje każdego, tak małego jak ja, człowieka.

Wszystkim tym, którzy z jakiegoś powodu nie mogli pojawić się na piątkowym Opłatku życzę szczęśliwego i pełnego dobrych wrażeń nowego roku 2012, nieustającej i kwitnącej wiary, dobrze podjętych decyzji oraz spełnienia najgłębszych marzeń, co do których jesteśmy pewni, że pozostaną tylko marzeniami.

Napisała: Jagoda


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ala :) dnia Sob 20:24, 15 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Ala :)



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Sob 20:25, 15 Wrz 2012    Temat postu: Back to top

66. Bitwa na śnieżki 1

Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Ala :)



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Sob 20:26, 15 Wrz 2012    Temat postu: Back to top

67. Zabawa karnawałowa

4 lutego 2012 roku, w mroźny wieczór przybyła niewielka grupa śmiałków na imprezę karnawałową. Tradycyjnie zabawa została poprzedzona Mszą Świętą. Każdy z nas przyniósł coś do jedzenia i picia. Nie mogło zabraknąć oczywiście domowych wypieków. Po zrzuceniu ciężkich zimowych ubrań, w końcu nadszedł upragniony moment rozpoczęcia zabaw. Koordynowała nimi Justa. W ramach rozgrzewki przypomnieliśmy sobie starą, dobrą grę : Raz, dwa, trzy Baba Jaga patrzy. Uczestnicy wykazali się swoim sprytem i szybkością. Efekt był taki ,że każdy wcielił się w rolę czarownicy. Po takiej rozgrzewce byliśmy w pełni gotowi na tańce w rytm naszych ulubionych piosenek. W rolę oazowego Dj wcielił się Niski. Naszą koleżankę Anię niesamowicie wciągnęła gra w " piłkę nożną" przy użyciu balonika. Na imprezie nie zabrakło również księdza Krzysztofa. Razem z nim bawiliśmy się w zabawę, polegającą na naśladowaniu osoby ,którą widzieliśmy na przeciwko siebie. Grze tej towarzyszyła spora dawka śmiechu. Na końcu ksiądz Krzysztof nas pobłogosławił. Wszyscy wróciliśmy do domów zmęczeni, ale zadowoleni.

Napisały: Aneta i Marzena


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ala :) dnia Sob 20:26, 15 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Ala :)



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Sob 20:27, 15 Wrz 2012    Temat postu: Back to top

68. Bitwa na śnieżki 2

Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Ala :)



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Sob 20:28, 15 Wrz 2012    Temat postu: Back to top

69. Rejonowy Dzień Wspólnoty

Wielkopostny Dzień Wspólnoty rejonu pierwszego odbył się 24 marca 2012 roku. Wspólnotami młodzieżowymi z Bronowic, Jeziorzan, Krowodrzy, Miasteczka Studenckiego i Mydlnik zgromadziliśmy się w kościele MB Nieustającej Pomocy w Mydlnikach.

Nasze spotkanie rozpoczęliśmy od wysłuchania konferencji wygłoszonej przez ks. Mateusza Hosaję. Dzięki porównaniu Kościoła do jachtu i jego załogi uzmysłowiliśmy sobie jaką istotną, chociaż często niezauważalną rolę odgrywa każdy z nas. Usłyszeliśmy również
słowa o Bożym Miłosierdziu i to w jaki sposób powinno wyglądać nasze miłosierdzie względem nas samych, innych ludzi oraz Boga. Z pewnością zapamiętamy, iż najbardziej miłosierni jesteśmy wtedy, gdy nie mamy nic.

Następnie w promieniach słońca przeszliśmy śladami męki Chrystusa. Przechodząc od stacji do stacji słuchaliśmy rozważań z tekstami Tomasza a Kempis.

O godzinie 12.00 zgromadziliśmy się wokół Ołtarza Pańskiego na Eucharystii. Podczas niej ks. Jarosław Chlebda kierował do nas poruszające słowa o ważności Krzyża w życiu każdego chrześcijanina. Gdy nasze serca napełniły się już miłością Boga, przyszedł czas na radosne Agapowanie.

Rozpoczęliśmy je od posilenia się kawą, herbatą i dobrymi ciastkami, by pełni energii zagrać mecz siatkówki. Każda wspólnota wystawiła swoją drużynę, by wśród wielu okrzyków i śmiechu wspólnie wygrywać. Dziękujemy ks. Ryszardowi Gackowi, naszemu gospodarzowi.

Napisała: Justa


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Ala :)



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Sob 20:33, 15 Wrz 2012    Temat postu: Back to top

70. Inscenizowana Droga Krzyżowa


30.03 Zorganizowaliśmy w naszym kościele Inscenizowaną Drogę Krzyżową. Przed samym przedstawieniem odbyło się kilka prób. Na ołtarzu odegrana była część z Jezusem i żołnierzami, a pod nim współczesne odpowiedniki do każdej stacji. Bardzo wiele ludzi przyszło nas obejrzeć, czułam się nawet zaskoczona ich ilością. Na początku stresowałam się, jak chyba każdy, ale kiedy zaczęliśmy grać, szło nam świetnie. Wszyscy grali najlepiej, jak umieli, nie było dużych przerw między stacjami, to co działo się na ołtarzu i pod nim było świetnie zsynchronizowane. Sama, chociaż dobrze znałam scenariusz oglądałam przedstawienie z zainteresowaniem i wzruszeniem. Innym też bardzo się podobało i dostawaliśmy chyba same pochwały. Myślę, że nigdy nie zapomnę tego przedstawienia. To było dla mnie niesamowite przeżycie.

Napisała: Jagoda


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Ala :)



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Sob 20:35, 15 Wrz 2012    Temat postu: Back to top

71. Wieczorek maturalny

Kilka dni przed maturą naszych oazowiczek – Asi, Izy i Agi, Oaza wspólnymi siłami zorganizowała dla nich szybką powtórkę ze zdawanych przez nie przedmiotów.

Niczego nieświadome maturzystki, jak co piątek zjawiły się na spotkaniu, a tu czekała na nie niespodzianka. Najpierw każda z nich musiała rozwiązać wydrukowane na kartkach działania matematyczne, by odnaleźć członków swojej drużyny,

Z racji tego, że każda z nich zdawała rozszerzony francuski, pierwszym wyzwaniem okazało się opisanie obrazka w tymże języku. Aby było zabawniej tłumaczem z każdej drużyny była osoba nie mająca pojęcia o francuskim. Tłumacze się nagimnastykować i nazmyślać, co przysporzyło wiele śmiechu.

Kolejną konkurencją było przedstawienie scenek z wylosowanych lektur, sprawdzając ich znajomość. Pozostałe grupy musiały odgadnąć tytuły.

Następnym zadaniem było wymyślenie melodii i zaśpiewanie w grupach otrzymanych tekstów, a nie było to łatwe ze względu na trudne sformułowania i liczby w nich zawarte, a także brak rymów.

Ostatnim wyzwaniem dla maturzystek było rozwiązanie rebusów zawierających w rozwiązaniach kolejne imiona obecnych na spotkaniu oazowiczów. Pojawiały się w nich elementy wielu przedmiotów: mapy, angielskie słówka, wzory i inne.

Na końcu dziewczyny ułożyły z puzzli motywujący je napis – „powodzenia na maturze” i wszyscy mogliśmy zajadać się wyśmienitymi „potworkami” – niebieskimi babeczkami o genialnych minkach.

Wieczorek był bardzo przyjemny, towarzyszyło mu wiele śmiechu i zabawy, a zarazem nauki.

Napisała: Marta


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Ala :)



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Sob 20:37, 15 Wrz 2012    Temat postu: Back to top

72. Wycieczka rowerowa do Ojcowa

Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Ala :)



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Sob 20:39, 15 Wrz 2012    Temat postu: Back to top

73. Bierzmowanie

Dnia 11.05.2012 roku, młodzież z III klas gimnazjum, przyjęła z rąk Biskupa Grzegorza Rysia Sakrament Bierzmowania. Uroczysta msza rozpoczęła się o godzinie 18. Jako oaza uczestniczyliśmy w niej śpiewem oraz modlitwą. Był to dla nas zaszczyt, że mogliśmy gościć niedawno mianowanego Biskupa oraz wysłuchać jego homilii do młodzieży. Bp. Ryś podkreślał w niej jak ważny jest Duch Święty w głoszeniu Królestwa Bożego.

Co więcej, że od dnia, w którym przyjmujemy Sakrament Bierzmowania jesteśmy zobowiązani do świadczenia. Wskazał też na to jak ważny jest drugi człowiek w głoszeniu miłości. Tylko wówczas gdy jesteśmy w dwójkę, wraz z bliźnim możemy pokazać ludziom czym jest prawdziwa miłość, co to znaczy, że kocham bliźniego. Gdy wędrujemy samodzielnie nie jest to możliwe. Dlatego też Apostołowie wszędzie chodzili dwójkami. Biskup, w charakterystyczny też dla siebie sposób, wiele mówił o życiu pierwotnego Kościoła. Dla nas zawsze przejmujące jest wysłuchanie tych faktów, bo uświadamiamy sobie, że ludzie żyjący dwa tysiące lat temu mieli dokładnie takie same problemy jak współcześnie żyjący, a mimo to niestrudzenie trwali przy Jezusie i odważnie głosili swoją wiarę.
Podczas kazania do kościoła wleciał gołąb. Biskup stwierdził, że to Gołębica, czyli symbol Ducha Świętego. Smile

Pomimo tego, że msza trwała około 2 godzin, dla nas ten czas zleciał bardzo szybko. Mogliśmy wyciszyć się i w skupieniu przeżywać każdy moment tej szczególnej mszy. Cieszymy się również, że mogliśmy ubogacić liturgię swoim śpiewem, który naprawdę porywał serca. Widać więc działanie Ducha Świętego i zsyłanie Jego darów na wszystkich zebranych wówczas w kościele. Smile Śpiewaliśmy m. in. „Pan jest mocą swojego ludu” na dwa głosy. Marcin później zauważył, że na mitrze Biskupa jest wyszyte takie właśnie zawołanie. Smile

Kiedy znów odwiedzi nas Biskup Grzegorz Ryś? Tego nie wiemy, ale bacznie obserwujemy jego trasę po Krakowie i gdy to możliwe staramy się uczestniczyć w nabożeństwach jakie sprawuje by wsłuchać jego wartościowej nauki.

Napisała: Zuzia


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Ala :)



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Sob 20:41, 15 Wrz 2012    Temat postu: Back to top

74. Wyjazd do Poronina

Dnia 25 V spotkaliśmy się o godzinie 14.45 na przystanku „Zarzecze”. Mieliśmy jechać na długo oczekiwany wyjazd oazowy. Gdy wszyscy dotarli na umówione miejsce (czyli trochę później), pojechaliśmy w kierunku dworca głównego. Tam dołączyli do nas Adaś oraz Justa. Wsiedliśmy do autobusu, który poruszał się na trasie Kraków – Zakopane. Po drodze dosiedli się jeszcze Ania, oraz Łukasz. Niskiego przywitaliśmy tak, by przypadkiem w całym autobusie nie znalazł się pasażer, który nie wiedziałby, że to właśnie on tak się nazywa. Droga się dłużyła, ale w końcu dotarliśmy do Poronina. W oczekiwaniu na bus, chłopcy radośnie śpiewali rozmaite piosenki. Nie wszystkim się to podobało, ale mnie akurat tak (bo się dowartościowałam). Gdy dotarł jakiś pojazd część osób wskoczyła wraz z walizkami do bagażnika. Nasze śmiechy i śpiewy słychać było daleko. Piski też, gdy pojazd nagle zjechał z górki. Gdy dotarliśmy, zostały przydzielone nam pokoje. Niektórzy mieli problemy ze znalezieniem do swego pokoju jeszcze trzech osób. Jeszcze obiadokolacja, krótka gra w stresa i wyszliśmy na pole by się wygłupiać. Ciekawie było po długiej jeździe na karuzeli patrzeć się jak niektórych próbują wrzucić do basenu, który wdzięcznie sobie kwitnął. Następnie modlitwa, śpiewanie, siedzenie i gadanie. Później obejrzeliśmy film o jakimś francuzie i (teoretycznie) poszliśmy spać. Naprawdę większość ludzi miała inne ciekawsze zajęcia takie jak gra w karty, czy wiązanie chłopakom butów za sznurówki. Rano zjedliśmy śniadanie i wyruszyliśmy w kierunku Rusinowej Polany. Wtedy też pożegnaliśmy Justę, a Adaś wyjechał, wcześnie rano. Asfaltową część drogi przejechaliśmy busem. Było miło, tylko część osób musiała siedzieć na podłodze lub komuś na kolanach. Później jeszcze przeszliśmy kawałek i dotarliśmy na Wiktorówki, gdzie była msza (o tym może lepiej nie będę opowiadać). Po mszy poszliśmy w kierunku wspomnianej polany. Tam położyliśmy się na trawie podziwiając widoki. Po długim odpoczynku cześć osób została na polanie by grać w stresa, a ci odważniejsi wyruszyli w kierunku Gęsiej Szyi. Droga była pod górę, ale za to widoki piękne. Po dotarciu na szczyt posiedzieliśmy sobie tam trochę i zaczęliśmy schodzić. Na Polanie dołączyliśmy do pozostałych, a chwilę później zaczęliśmy schodzić. Na dole czekał już na nas kierowca busa. Wsiedliśmy i pojechaliśmy do miejsca, gdzie nocowaliśmy. Zaraz potem był obiad, trochę wygłupiania i spotkanie. Było ono prowadzone przez Niskiego. Na tym spotkaniu mieliśmy zrobić z koła kwadrat, a później były kalambury. Po spotkaniu oglądaliśmy film o jakimś panu, co kradł samochód i poszliśmy spać. Rano wyjechali Ania oraz Niski. My natomiast po śniadaniu poszliśmy do kościoła. Trafiliśmy akurat na rocznicę pierwszej komunii dzieci. Po mszy wracaliśmy radośnie śpiewając miedzy innymi „Amen, Amen, Alleluja”. Wróciliśmy na obiad. Po obiedzie mi oraz Karolince zaśpiewano „Sto lat” – bo były to moje urodziny, a Karolinka obchodziła je niedawno. Później zajęliśmy się jak zwykle wygłupianiem. Najpierw cześć osób śpiewała, a część grała w bilard. Ale ktoś zauważył, że taka kostka, która normalnie służy do poprawiania czegoś w kijach do tej gry, świetnie nadaje się też do malowania nosa na zielono. Zaraz zaczęła się zabawa. Krzysiek, który wcześniej udawał małą wróżkę, pozwolił sobie zrobić cały makijaż, nawet z użyciem tuszu do rzęs. Tak zajęliśmy się całą tą zabawą, że po pewnym czasie okazało się, że nie pozostało nam wiele czasu na spakowanie się. Szybko wiec zajęliśmy się tym i wyruszyliśmy w drogę powrotną. Był to bardzo miło spędzony czas, tak że myślę, że każdy z nas będzie go długo pamiętał.

Napisała: Marysia K.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Nasze zdjęcia :) Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 5 z 6

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach