 |
 |
Forum Oazy z parafii Św Wojciecha w Krakowie
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
 |
 |
 |
Justynka
Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 17:58, 01 Lis 2011 Temat postu: |
 |
|
Serio?
Dobrze wiedzieć
Ale musisz funkcje życiowe przesunąć tylko o godzinę i tylko dwa razy w roku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
Adaś
Dołączył: 09 Maj 2010
Posty: 1010
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: krk / Sandomierz (zalezy jak na to spojrzeć)
|
Wysłany: Śro 1:20, 02 Lis 2011 Temat postu: |
 |
|
jedzenie o stałych porach?!?! o.O To takie coś istnieje?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Ala :)
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:57, 02 Lis 2011 Temat postu: |
 |
|
Adaś, on jeszcze chodzi do szkoły
na upartego się da jeść o stałych porach.
Chociaż jeżeli chodzi o Krzyśka to on je cały czas to jedna stała pora jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Adaś
Dołączył: 09 Maj 2010
Posty: 1010
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: krk / Sandomierz (zalezy jak na to spojrzeć)
|
Wysłany: Śro 17:18, 02 Lis 2011 Temat postu: |
 |
|
Ja też chodziłem do szkoły, razem z T.Rexem i Alozaurem, ale chodziłem i też nie jadłem w stałych porach
masz racje, cały czas zalicza się do stałych pór
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Krzychu K94
Dołączył: 02 Wrz 2010
Posty: 802
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 17:59, 02 Lis 2011 Temat postu: |
 |
|
stałe pory to jak wróce ze szkoły jak sie budzę i przed snem samym. rozpiętosc max do godziny ,więc można je w stałe zaliczyć. pozostałe stałe już nie są
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Zuzia
Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 1946
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 19:50, 02 Lis 2011 Temat postu: |
 |
|
Ala napisał: |
Adaś, on jeszcze chodzi do szkoły
|
Pragnę zauważyć, że chodzenie do szkoły lub nie nie ma tu znaczenia. A tylko wskazuje na to, że ktoś kto do niej chodzi ma być w jakiś sposób gorszy lub mniej doświadczony. U nas wszyscy są na równi.
Co do stałego jedzenia to polecam je wdrążyć wszystkim, który dziś są tacy zabiegani bo to świadczy o dbaniu o swoje zdrowie i szanowanie siebie. A czas na posiłek zawsze się znajdzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Ala :)
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:44, 02 Lis 2011 Temat postu: |
 |
|
Zuziu
chodziło mi o to, że chodząc do liceum jedzenie o stałych porach jest w miarę do ogarnięcia
za to na studiach człowiek je tak mniej więcej (w moim przypadku) 2 posiłki, góra 3 dziennie. Mam nadzieję że Krzysiek nie poczuł się dyskryminowany.
A Alozaury są fajne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Zuzia
Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 1946
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 21:27, 02 Lis 2011 Temat postu: |
 |
|
Chciałam to wyjaśnić,żeby nie było,że inni - młodsi - są traktowani z góry.
Ja nie umiem nie jeść regularnie bo mózg przestaje mi pracować, gdy jest głodny
Jakie Alozaury?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Ala :)
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:29, 02 Lis 2011 Temat postu: |
 |
|
Alozaury to taki rodzaj dinozaura
mój kuzyn jak był młodszy to miał na nie fazę, a Alozaur mu się kojarzył z moim imieniem, więc był to "mój" dinozaur
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Zuzia
Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 1946
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 23:39, 02 Lis 2011 Temat postu: |
 |
|
Hmmm...tego nie wiedzialam
Myślałam,ze to wymyslone przez Was jakos ostatnio i dlatego pytam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Adaś
Dołączył: 09 Maj 2010
Posty: 1010
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: krk / Sandomierz (zalezy jak na to spojrzeć)
|
Wysłany: Śro 23:56, 02 Lis 2011 Temat postu: |
 |
|
Zuziu, zdecydowanie musisz poszerzyć wiedzę z zakresu dinozaurologii
Zgadzam się z Alą, ale nie do końca. To nie od studiów zależy to ile i kiedy się je, ale od ilości zajęć i ich roxzmieszczenia w czasie. W szkole zwykle lekcje kończą się koło 15, więc wraca się do domu i względnie o tej samej porze jada, ale gdy ma się dodatkowe zajęcia to juz tak wesoło to nie wygląda. Pamiętam, że w 2 klasie, miałem codziennie dodatkowe zajęcia (angielski 2x w tygodniu, zajęcia tetralne, geografie na UJ i zajęcia z teksów dziennikarskich) więc wracałem do domu różnie, czasami o 15, czasami o 23 i w sumie teraz jem nawet regularniej niż wtedy, może też dlatego, że mlaskam sobie na każdym wykłądzie...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Ala :)
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 23:59, 02 Lis 2011 Temat postu: |
 |
|
Ech. Ja mam tylko 3 wykłady w ciągu tygodnia. Nie mam kiedy mlaskać
Teraz mam tak, że albo wychodzę na zajęcia przed porą obiadową, albo wracam już długo po i w sumie nie chce mi się gotować tylko dla siebie.
Zuziu jak chcesz to możemy stworzyć na potrzeby własne Zuzozaura
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Krzychu K94
Dołączył: 02 Wrz 2010
Posty: 802
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 0:55, 03 Lis 2011 Temat postu: |
 |
|
MI TEŻ NIE RPACUJE JAK JESTEM GŁODNY problem wtym,że zawsze jestem:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Zuzia
Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 1946
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 11:07, 03 Lis 2011 Temat postu: |
 |
|
Ja po 6 lat studiow mam dość kanapek więc teraz,gdy mam siedzieć na uczelni cały dzień i jeść nawet zimny obiad to zabieram go ze sobą
Pietro niżej jest mikrofala ale jeszcze się nei odważyłam pójść z pytanie czy mogę sobie podgrzac obiad Najlepszym rozwiązaniem jest jeść w barze obok ale skoro i tak muszę gotować w domu to bez sensu - bo ja dwóch obiadow nie zjem a ugotować trzeba. Poza tym płaci się wtedy podwójnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Asia B
Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:58, 03 Lis 2011 Temat postu: |
 |
|
Ala napisał: |
Zuziu
chodziło mi o to, że chodząc do liceum jedzenie o stałych porach jest w miarę do ogarnięcia
|
Ala, to chyba tylko jak się chodzi do Twojego liceum :p
U mnie niestety to niemożliwe. Co prawda mamy w szkole bufet, ale niestety ja nie mam czasu na tak błahe rzeczy jak obiad. Jak dobrze pójdzie to zjadam na przerwie kanapkę, ale częściej robię to w autobusie w drodze do domu. Poza tym ciężko kontrolować dokładnie godziny, o których się je, bo różnie się wraca do domu. I tak raz można ciepły obiad zjeść o 12 a raz o 18:30
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
 |
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
 |